Wizualizację trzech złotoryjskich rond z ustawionymi na nich symbolami kojarzącymi się z górnictwem przedstawiło Złotoryjskie Towarzystwo Tradycji Górniczych. To uzupełnienie do wcześniejszej propozycji, dotyczącej nazw dla skrzyżowań.
Wózek z ZG „Lena” na pierwszym rondzie od strony Legnicy, miniatura szybu górniczego na drugim, przy targowisku miejskim, misa do płukania złota wraz z „samorodkiem” na trzecim, przy hotelu, a blok skalny z kamieniołomu Wilcza Góra na rondzie ostatnim, przy wyjeździe na Jelenią Górę – tak ZTTG widzi złotoryjskie skrzyżowania, które przeszły modernizację w ostatnich kilku latach. Symbole górnicze miałyby oczywiście stanąć na wyspach w centrum rond.
– Te atrybuty mają przypominać o górniczej historii ziemi złotoryjskiej – podkreśla Andrzej Kowalski, generał górnictwa i prezes ZTTG, który nie ukrywa, że inspirował się Lubinem i Polkowicami, czyli głównymi ośrodkami nowego zagłębia miedziowego. – Tam mają górnictwo zaledwie od 68 lat i są z tego dumni, atrybutów górniczych w tych miastach nie brakuje, są umieszczone w postaci replik szybów także na rondach, a my mamy 700-letnie tradycje górnicze i tego w naszym mieście nie widać – dodaje.
Przypomnijmy, że ZTTG przedstawiło w marcu tego roku propozycje nazw dla czterech z sześciu złotoryjskich skrzyżowań o ruchu okrężnym. Rondo na ul. Legnickiej chciałoby nazwać rondem Górników Miedziowych, na ul. Staszica – rondem Tradycji Górniczych, na pl. Reymonta – rondem Kopaczy Złota, zaś na ul. Wojska Polskiego – rondem Złotoryjskich Skalników. Ma to być hołd dla księcia Henryka Brodatego, który nadał Złotoryi prawa miejskie, oraz wszystkich górników pracujących przez stulecia na ziemi złotoryjskiej. – Gdyby nie prężnie rozwijające się w średniowieczu górnictwo, będące źródłem dochodów dla książąt śląskich, Złotoryja nie otrzymałaby jako pierwsza praw miejskich, czym dziś się szczyci – uważa prezes.
Dodajmy, że propozycja ZTTG zyskała akceptację działającej w mieście Komisji Opiniodawczej ds. Nazewnictwa Ulic (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Decyzja co do nazw dla rond jeszcze jednak w ratuszu nie zapadła. W porządku najbliższej sesji próżno szukać stosownej uchwały. Burmistrz Paweł Kulig dał sobie czas na przedstawienie konkretnych propozycji radnym miejskim, chcąc się najpierw przekonać, jakie są opinie na ten temat wśród mieszkańców.
Ale prezes Kowalski kuje żelazo póki gorące i o górniczych rondach zapomnieć nie daje. Zaprezentował, jak mogłyby wyglądać skrzyżowania, gdyby forsowane przez ZTTG propozycje weszły w życie. Wizualizacje dotyczą trzech rond: przy parku handlowym, przy targowisku i na ul. Wojska Polskiego.
A jak nasi czytelniczy oceniają te pomysły? Zachęcamy do przedstawiania swoich opinii.
Filtry