Nie udało się uratować życia uczniowi, który w zeszłym tygodniu zadławił się podczas zabawy w jednej ze złotoryjskich placówek oświatowych. Zmarł w poniedziałek w szpitalu. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Do dramatycznego w skutkach zdarzenia doszło w czwartek 27 lutego na terenie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Złotoryi. 10-letni chłopiec podczas zabawy w świetlicy miał się zadławić pionkiem do gry planszowej i stracić przytomność. Ratownicy przez godzinę prowadzili na miejscu resuscytację krążeniowo-oddechową, ale w końcu udało im się przywrócić dziecku funkcje życiowe. Do szpitala zabrało je śmigłowcem lotnicze pogotowie ratunkowe. Po kilku dniach hospitalizacji chłopiec jednak zmarł.
Dziś swojego wychowanka pożegnali dyrektor, grono pedagogiczne, pracownicy, rodzice i uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego:
Z ogromnym smutkiem informujemy, że 3 marca 2025 r. zmarł nasz uczeń Bartuś Kruk, który każdego dnia wnosił do naszej społeczności uśmiech i życzliwość. Jego serdeczność i ciepłe słowa potrafiły rozjaśnić nawet najciemniejsze dni. Pamięć o Nim będzie żywa w naszych sercach na zawsze.
W tych bolesnych chwilach przekazujemy rodzinie nasze najgłębsze wyrazy współczucia. Jesteśmy z Wami myślami i modlitwami, gotowi do pomocy w każdej potrzebie.
Wyrazy głębokiego współczucia rodzinie 10-latka oraz społeczności szkolnej złożył też starosta Rafał Miara, któremu podlega placówka.
Prokuratura Rejonowa w Złotoryi wszczęła już śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy sprawdzą, czy zgon chłopca był skutkiem nieszczęśliwego wypadku i czy dziecko było pod należytą opieką w placówce.
– Prowadzone są przez nas czynności, które mają ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia – wyjaśnia Anna Chomiczewska, szefowa złotoryjskiej prokuratury rejonowej.
Filtry