W sobotę piłkarze Górnika Złotoryja rozegrają swoje pierwsze spotkanie w sezonie 2024/25.
Przypomnijmy, że nasi zawodnicy grają w 4. lidze dolnośląskiej.
Dwa ostatnie sparingi pokazują, że złotoryjanie są w dobrej formie, co udowodnili pokonując 6:1 Konfeks Legnica i 5:3 BKS Bolesławiec.
– Okres przygotowawczy, uważam za udany. Frekwencja na treningach dopisywała. Na pewno powstaje nowa drużyna, która będzie potrzebowała trochę czasu, aby sie zgrać, ale kręgosłup został zachowany, a to jest bardzo ważne w budowaniu zespołu. W związku z odejściem Szewczyka, Ziółkowskiego, Małeckiego, Maliutina, którzy grali bardzo dużo, doszło też odejście Gontarka i Kufla, którzy walczyli o skład oraz niepewna jest sytuacja Popardy, który zmienił pracę i może nie mieć czasu, aby funkcjonować w taki sam sposób. Dlatego okienko transferowe było bardzo wymagające. Udało nam się pozyskać doświadczonych zawodników z Mateuszem Jarosem na czele, a ponadto przyszli ograni zawodnicy, tacy jak Dominik Plebaniak, Łukasz Dziaszyk oraz młodzi ambitni, którzy chcą się rozwijać: Michał Rozmus, Patryk Ruszczak, Kacper Tokarz. Uważam, za duży sukces wykupienie Bartłomieja Kłosa i Tymona Wasiewskiego, na których opierała się gra w ataku. Liga w tym sezonie, będzie jeszcze mocniejsza, dlatego, ze wchodzą dużo mocniejsi beniaminkowie, a wiele zespołów z czołówki wzmacnia sie bardzo dobrymi zawodnikami, aby móc walczyć o awans. Myślę, że pierwsze 6,7 kolejek pokaże nam, o jakie cele przyjdzie nam walczyć – mówi trener Krzysztof Kaliciak.
fot. z meczu z Bolesławcem z FB Górnika Złotoryja