Tego jeszcze w Złotoryi nie było – Urząd Miejski kilka dni temu eksmitował lokatora z budynku socjalnego przy ul. Łąkowej 19. Mężczyzna mocno sobie na to zapracował, bo przez całe lata nie płacił czynszu i był uciążliwy dla sąsiadów. Teraz trafi do schroniska dla bezdomnych. To pierwszy taki przypadek w naszym mieście.
Wydawać by się mogło, że „socjal” przy Łąkowej 19 to ostatni, najniższy szczebel w złotoryjskiej hierarchii mieszkaniowej. Panuje u nas powszechna opinia, że kto tutaj trafi, może spać spokojnie i nie przejmować się czynszem czy sąsiadami, bo miasto i tak nie ma go już gdzie dalej przesiedlić. Słowem: hulaj dusza, piekła nie ma! Przypadek blisko 40-letniego złotoryjanina pokazuje jednak, że jest zupełnie inaczej.
Mężczyzna trafił na Łąkową w czerwcu 2008 r. Został eksmitowany z lokalu komunalnego przy ul. Rzemieślniczej, bo nie płacił czynszu. UM zawarł z nim umowę najmu. Złotoryjanin nie płacił jednak notorycznie czynszu i po roku umowa z nim nie została przedłużona.
Ale to nie był jedyny jego grzech. Magistrat przez wiele lat miał problemy ze zdyscyplinowaniem mężczyzny, który był agresywny wobec innych mieszkańców „socjalu”. Służby miejskie wielokrotnie interweniowały wobec krnąbrnego lokatora. Z mizernym skutkiem.
W 2013 r. UM zdecydował się wnieść pozew do sądu o eksmisję. Do tego czasu mężczyzna nie splamił się wypełnieniem książeczki czynszowej i przez 5 lat nie zapłacił ani złotówki za lokal socjalny, w którym zamieszkiwał.
W listopadzie 2013 r. Sąd Rejonowy w Złotoryi wydał wyrok nakazujący złotoryjaninowi opróżnić lokal socjalny przy ul. Łąkowej 19 i nie przyznał mu prawa do innego mieszkania socjalnego. W uzasadnieniu wyroku czytamy, że pozwany „nie tylko nie reguluje należności czynszowych, ale też zakłóca spokój pozostałym mieszkańcom, rażąco naruszając porządek domowy”.
Przez jakiś czas po wyroku liczba skarg na agresywnego lokatora ze strony sąsiadów zmniejszyła się. On sam obiecał urzędnikom magistratu poprawę swojego zachowania, dlatego miasto od razu postanowień wyroku nie wprowadziło w życie. Agresor dostał jeszcze jedną szansę.
Jak się później jednak okazało, mężczyzna wcale swojego postępowania wcale nie zmienił, a jedynie skutecznie zastraszył innych mieszkańców, którzy bali się zgłaszać jego występki. Gdy te informacje dotarły do ratusza, miarka się przebrała i urząd nakazał opuścić mężczyźnie natychmiast lokal socjalny. Ten nie reagował, więc miasto wystąpiło o egzekucję wyroku eksmisyjnego przez komornika.
Mężczyzna został eksmitowany 31 lipca. Jak dowiedzieliśmy się w Wydziale Mienia UM, ze względu na zły stan zdrowia, chwilowo przebywa u swojej mieszkającej w sąsiedztwie matki. Gdy wydobrzeje, ma jednak trafić do schroniska dla bezdomnych mężczyzn w Żukowicach pod Głogowem. Otrzyma skierowanie i środki finansowe z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej na zakup biletu do Głogowa.
Na ul. Łąkowej 19 jest 41 lokali socjalnych. Większość osób w nich mieszkających nie posiada umów o najem lokalu socjalnego z powodu niepłacenia czynszu (2,23 zł za 1 m kw.). Wg stanu na marzec 2019 r., zaledwie 8 najemców na Łąkowej 19 miało umowę najmu. Dokument ten umożliwia najemcy złożenie w ośrodku pomocy społecznej wniosku o dodatek mieszkaniowy, który pokrywa koszty czynszu.
Zadłużenie najemców wszystkich lokali socjalnych w Złotoryi z tytułu niepłaconego czynszu na dzień 15 marca tego roku wynosiło 533 444,80 zł. Większość tych zaległości dotyczy mieszkańców ul. Łąkowej 19 – ich dług czynszowy to ok. 513 tys. zł. Rekordzista na ul. Łąkowej ma ponad 27 tys. zł zadłużenia wobec miasta z tytułu opłat czynszowych.