Teren przy kaplicy na cmentarzu jest jeszcze wciąż w trakcie przebudowy, ale wykonawca robót zdecydował się go udostępnić użytkownikom nekropolii. Na Wszystkich Świętych można swobodnie przejść przez plac.
Wykonawca na zrealizowanie inwestycji ma 5 miesięcy. Termin mija 2 grudnia. Od początku zapowiadał jednak, że spróbuje zakończyć przebudowę przed Wszystkimi Świętymi – tak, by tysiące osób odwiedzających groby bliskich na przełomie października i listopada mogły wygodnie przejść przez centrum nekropolii.
Sprawdziliśmy wczoraj po południu, jak idą prace. Co prawda mają się ku końcowi, ale ambitnego planu skrócenia prac o miesiąc nie udało się zrealizować – osoby odwiedzające cmentarz muszą pamiętać, że teren przed kaplicą to wciąż plac budowy, choć widać wyraźnie, że ok. 90 proc. robót już za nami. Płot zagradzający dotąd przejście zniknął, dzięki czemu można swobodnie przejść główną cmentarną aleją.
Nawierzchnia placu jest w zasadzie wybrukowana. Do wykończenia kostką betonową pozostał tylko mały fragment przy kaplicy. Do wodociągu podłączono zdrój wody, który zastąpił studnię. W przepuszczające deszczówkę płytki wsypany został biały grys – ale nie wszędzie, bo niektóre elementy ażurowe są popękane i nadają się niestety do wymiany.
A co o nowym obliczu placu sądzą mieszkańcy? Zdecydowana większość, patrząc na mozaikę z kostki brukowej, wyraża się pozytywnie. – Fajnie to wszystko zaczyna wyglądać – mówi starszy złotoryjanin mężczyzn. – Zobaczymy, co będzie dalej. Bo coś tu miało jeszcze stać, jakieś szafki ponoć – słyszymy od kilku innych osób, które zaczepiliśmy na cmentarzu.
Owe szafki, o których wspominają mieszkańcy, to kolumbaria, czyli kamienne grobowce na urny z prochami zmarłych. Rzeczywiście mają stanąć na placu. Powinno być ich dokładnie 6. Ale trzeba będzie jeszcze trochę na nie poczekać. Nie wchodzą w zakres kończącej się właśnie inwestycji. Mają być zakupione przez miasto i ustawione w drugim etapie. Gotowe są już natomiast fundamenty pod zbiorowe grobowce.
Cieszymy się bardzo, że nasi czytelnicy tak uważnie śledzą publikacje na naszym portalu. Rzeczywiście – artykuł, po sprostowaniu przekazanym przez Urząd Miejski w Złotoryi, został w kilku miejscach przeredagowany, gdyż pierwsza jego wersja powstała na podstawie nieprawdziwych (i niepotwierdzonych przez nas) informacji dotyczących terminu zakończenia inwestycji, które w zasadniczy sposób zaważyły na wydźwięku całego tekstu, stawiając w złym świetle inwestora i wykonawcę. Trudno czynić zarzut, że plac na cmentarzu wygląda nadal jak plac budowy, kiedy w istocie wykonawca ma jeszcze miesiąc na jej dokończenie. Nie chcieliśmy usuwać całego artykułu, który pokazuje postęp prac na cmentarzu. Dlatego zdecydowaliśmy się jedynie na usunięcie fragmentów, które były implikacją błędnej informacji o terminie zakończenia przebudowy – również tych z wypowiedziami mieszkańców prezentującymi ich pozytywne i negatywne odczucia na temat usunięcia ogrodzenia czy czasu trwania całej inwestycji. Uznaliśmy, że nie mają one w tych okolicznościach znaczenia merytorycznego. Czytelników za zamieszanie przepraszamy. I obiecujemy, że będziemy się przyglądać postępowi prac na cmentarzu w aspekcie grudniowego terminu zakończenia inwestycji.