Sława Kolano, pielęgniarka i przewodnicząca Solidarności w szpitalu powiatowym w Złotoryi, dwa tygodnie temu poinformowała media o nieprawidłowościach w działalności złotoryjskiej lecznicy. Pracodawca odwdzięczył się jej zwolnieniem z pracy – na 9 miesięcy przed emeryturą. I zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przez nią przestępstwa. Teraz Zarząd Regionu Zagłębia Miedziowego NSZZ Solidarność chce dla pielęgniarki sprawiedliwości.
Sława Kolano w złotoryjskim szpitalu pracuje od 1979 roku. W połowie marca w rozmowie z Polskim Radiem Wrocław ujawniła, co dzieje się w szpitalu, mówiąc o brakach kadrowych. Opisała wtedy sytuację, kiedy na oddziale wewnętrznym, gdzie znajdowało się 40 pacjentów, dyżur pełnić miała tylko jedna pielęgniarka.
– Nikt nas nie słucha, nikt z nami nie rozmawia, nikt nie chce uwierzyć w to, co my mówimy. No a sytuacja jest naprawdę tragiczna, naprawdę. Nie ma kto pracować. Wszystko chyli się ku upadkowi – mówiła we wrocławskim radiu Sława Kolano. - Mogę pomylić leki, pomylić pacjentów, bo nie mam czasu zastanowić się, a ludzie są wiekowi. Czasami jak wchodzę na salę i wywołuję nazwisko pacjenta, to wszyscy mi się zgłaszają, bo niedosłyszą – opowiadała z kolei w rozmowie z Polsat News.
Te medialne wyznania nie spodobały dzierżawcy szpitala, który rozwiązał z pielęgniarką umowę o pracę. „Przyczyną wypowiedzenia jest naruszenie art. 212 par. 1 Kodeksu karnego polegające na podjęciu przez Panią umyślnych działań zmierzających do zdyskredytowania pracodawcy w oczach pacjentów, organów i instytucji państwowych, samorządowych i zawodowych, mediów i opinii publicznej, a także wyłonienie zagrożenia dla bezpieczeństwa pacjentów i pracowników szpitala w Złotoryi. Tym samym nastąpiło ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych” – takie uzasadnienie można przeczytać w piśmie prokurenta Jacka Nowakowskiego i dyrektor Moniki Rudnickiej skierowanym do zwolnionej pielęgniarki.
– Jeśli zagrożeniem jest mówienie prawdy o stanie faktycznym, jaki jest od pewnego czasu w szpitalu powiatowym w Złotoryi, to ci państwo mają w dużym cudzysłowiu „rację” – ironizuje Bogdan Orłowski, przewodniczący Zarządu Regionu Zagłębia Miedziowego NSZZ Solidarność w Legnicy, który aktualnie sprawuje pieczę nad sprawą złotoryjskiej pielęgniarki. Staje w jej obronie i nie kryje irytacji. Związkowca dodatkowo bulwersuje fakt, że Sława Kolano jest osobą prawnie chronioną ze względu na wiek przedemerytalny. – Jej zwolnienie jest nieuprawnione, ale wychodzi na to, że są pracodawcy, którzy za nic mają stan prawny Rzeczypospolitej Polskiej – mówi zniesmaczony całą sytuacją Orłowski. – Nie ulega wątpliwości, że będziemy bronili pani Sławy. Teraz wszystkie dokumenty przekazywane są do kancelarii prawnej. Będziemy starali się o uznanie za bezzasadne rozwiązania umowy o pracę, zastanowimy się również, czy nie wystąpić z powództwa cywilnego wobec kierownictwa szpitala za szykanowanie członka związku – dodaje.
Sława Kolano nie chce obecnie udzielać wywiadów dotyczących całej sytuacji.
Według portalu Regionfan.pl, kontrole przeprowadzone przez dolnośląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia w zakresie realizowanych świadczeń zdrowotnych nie wykazały większych nieprawidłowości w złotoryjskiej placówce, zaś kontrola Państwowej Inspekcji Pracy wykazała pewne nieprawidłowości dotyczące przestrzegania zasad BHP, szczególnie w zakresie prawa pracy.
Wczoraj poprosiliśmy Witolda Jajszczoka, rzecznika prasowego złotoryjskiego szpitala, o komentarz w sprawie oraz o odpowiedź na pytania, w jaki sposób nastąpiło ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych przez Sławę Kolano oraz wyjaśnienie obecnej sytuacji kadrowej w złotoryjskim szpitalu (ile pielęgniarek straciło pracę lub odeszło w ostatnim roku, a ile zostało przyjętych). Jak na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi od rzecznika.
W naszej skrzynce mailowej pojawił się natomiast dziś wieczorem komunikat prasowy przesłany przez Jajszczoka, o następującej treści:
„Zarząd Szpitala Powiatowego im. A. Wolańczyka sp. z o.o. w Złotoryi informuje, że po ewentualnym umorzeniu postępowania prokuratorskiego w sprawie Pani Sławy Kolano, gotów jest przywrócić ją do pracy na dotychczasowych warunkach, wypłacając jej wynagrodzenie należne za czas pozostawania bez pracy. W związku z publicznymi wypowiedziami Pani Sławy Kolano Zarząd Spółki zgłosił do Prokuratury Rejonowej w Złotoryi zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 212 Kodeksu karnego”.