Na drodze wojewódzkiej nr 364 doszło do groźnie wyglądającego wypadku.
Kierowca samochodu dostawczego stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego zjechał z drogi do rowu, uderzył w przepust drogowy, po czym niemal przeleciał przez skrzyżowanie i ponownie wylądował w rowie, gdzie staranował przydrożny znak.
Do zdarzenia doszło na drodze pomiędzy Legnicą i Złotoryją, na skrzyżowaniu Brennik-Wysocko. Patrol ruchu drogowego, który przyjechał na miejsce zdarzenia nie zastał tam kierowcy pojazdu, który, jak się okazało, poszedł po pomoc do najbliższej stacji paliw.
– W wyniku przeprowadzonych czynności policjanci ustalili, że kierowca samochodu dostawczego na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem. Zjechał do rowu, którym przejechał kilka metrów, uderzył w przepust drogowy, po czym niemal przeleciał przez skrzyżowanie i ponownie wylądował w rowie, taranując znak drogowy. Kierowca może mówić o dużym szczęściu. Nie odniósł obrażeń ciała i samodzielnie wydostał się z auta, a na jego drodze nie było innych pojazdów lub osób. Z naszych ustaleń wynika, że przyczyną tego zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu – informuje sierż. szt. Dominika Kwakszys, oficer prasowa KPP w Złotoryi.
Uszkodzone auto zostało zabezpieczone przez właściciela, a kierowca za popełnione wykroczenie w ruchu drogowym został ukarany mandatem karnym.
– Mając na uwadze to zdarzenie, apelujemy do kierowców o ostrożność na drodze. Stosujcie się do ograniczeń prędkości, nie zapominajcie o zachowaniu bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu a wsiadając za kierownicę bądźcie trzeźwi – dodaje rzeczniczka.
fot. złotoryjska policja