Połamane drzewa blokujące drogi, uszkodzone budynki i samochody, zerwane linie energetyczne – to obraz weekendowej wichury w powiecie złotoryjskim. Strażacy mieli ręce pełne roboty, zwłaszcza w niedzielę. Na szczęście mimo wielu szkód materialnych nikt nie został ranny.
Działania ratowników PSP i OSP objęły teren praktycznie całego powiatu. Wyjeżdżali 30-krotnie na interwencje, które polegały głównie na usuwaniu powalonych drzew i nadłamanych konarów. Drzewa spadły m.in. na drogi powiatowe w Gozdnie, Wojcieszynie i w pobliżu Wilkowa (na wysokości stawu osadowego), tarasując całkowicie przejazd. Podobnie było na drodze wojewódzkiej 328 na odcinku z Wojcieszowa do Kaczorowa, w pobliżu zbiornika retencyjnego, gdzie również częściowo została zablokowana jezdnia. Na tej samej trasie, tyle że kilka kilometrów wcześniej, w Starej Kraśnicy, drzewo osunęło się na samochód, uszkadzając karoserię.
Najwięcej, bo 12 zdarzeń miało miejsce na terenie Świerzawy i okolicznych miejscowości. Tamtejsza jednostka OSP od godz. 7 w niedzielę usuwała m.in. przy pomocy podnośnika koszowego skutki silnych podmuchów wiatru. Poza powalonymi na drogi drzewami była zagrożenie stwarzała również blacha, która zerwała się z wieży kościoła św. Józefa. Świerzawscy ochotnicy zabezpieczali poza tym uszkodzoną linię energetyczną. Do tego rodzaju zdarzeń wyjeżdżali 10 razy, głównie na terenie swojej gminy, raz interweniowali też w Kaczorowie.
fot. OSP Świerzawa (osp-swierzawa.pl), OSP Wojcieszów, OSP Prusice, OSP Pielgrzymka/Facebook