Złotoryjscy policjanci prowadzą postępowanie dotyczące wypadku, do którego doszło w Zagrodnie. Kierujący samochodem osobowym, na łuku drogi stracił panowanie nad autem i wjechał do rowu.
Po dojeździe na miejsce policjantów, we wnętrzu audi nie było żadnej osoby, natomiast w pobliżu auta funkcjonariusze zastali mężczyznę pod wyraźnym działaniem alkoholu. Tłumaczył, że to nie on prowadził samochód i nie wie gdzie jest kierowca. Okazało się, że kłamał.
– Mężczyzna, mieszkaniec powiatu polkowickiego, podróżował wraz z kolegą. Na łuku drogi stracił panowanie nad autem i wjechał do rowu. Na szczęście żaden z mężczyzn nie odniósł poważnych obrażeń ciała. Pasażer obawiając się konsekwencji uciekł z miejsca zdarzenia, a kierowca próbował zmylić funkcjonariuszy. Czynności wykonane przez policjantów pozwoliły na ustalenie faktycznego przebiegu zdarzeń – mówi sierż. szt. Dominika Kwakszys, oficer prasowa KPP Złotoryja.
Badanie stanu trzeźwości kierowcy na miejscu tego zdarzenia wykazało prawie 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Okazało się również, że miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
O dalszym losie mężczyzn będzie decydował sąd. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
fot. złotoryjska policja