Bardzo dobrze dla nas zaczął się mecz z Prochowiczanką. Niestety zakończył inaczej.
Już w drugiej minucie Kuba Tycel, po dośrodkowaniu Macieja Szewczyka zdobył pierwszą bramkę dla złotoryjan. Druga mogła paść podczas rzutu karnego, który niestety nie został wykorzystany.
Ostatecznie przegraliśmy 2:4 (drugą bramkę dla Górnika, podczas kolejnej „jedenastki” zdobył Łukasz Chodyga).
– Niestety przegrywamy ważny mecz w kontekście tabeli. Strzeliliśmy szybko gola, a później mieliśmy rzut karny, którego nie wykorzystaliśmy, co na zespół z Prochowic zadziałało pobudzająco. Prochowice są ostatnio w bardzo dobrej formie, jeżeli chodzi o strzelanie pięknych goli, i tak również było w tym meczu. Każdy nasz drobny błąd był zamieniany na gola, co zaważyło na wygranej gospodarzy. Szkoda, bo bramki straciliśmy w końcówce spotkania, a remis także byłby dla nas korzystnym wynikiem – mówi trener Krzysztof Kaliciak.
Barw Górnika bronili: Piotrowski, Poparda, Franczak, Firlej, Dyr, Maliutin, Chodyga, Małecki, Szewczyk, Tycel, Wąsiewski, Kłos.
grafika: FB Górnika Złotoryja/tabela 90minut.pl