Uwaga kierowcy – nie ma sygnalizacji świetlnej na ul. Legnickiej, ułatwiającej wyjazd ze strażnicy pojazdom straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. Słup ze światłami skosił samochód osobowy, który kilka dni temu uległ tutaj wypadkowi. Apelujemy o szczególną ostrożność na tym odcinku drogi.
Sygnalizację w razie potrzeby uruchamiał dyżurny PSP. Włączał dla kierowców jadących ul. Legnicką czerwone światło, gdy służby ratownicze stacjonujące w strażnicy otrzymywały nagle wezwanie.
Sygnalizator działał do piątku. Wtedy jednak, tuż przed godz. 16, citroen C3 nadjeżdżający od strony Legnicy wypadł z drogi i zjechał na pobocze, niszcząc urządzenie. Samochód zsunął się po skarpie i przewrócił na bok. Auto prowadziła kobieta, która najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze.
W tym przypadku stwierdzenie, że straż pożarna była na miejscu zdarzenia błyskawicznie, nie będzie wcale przesadą. Wszystko działo się bowiem przed samym wejściem do strażnicy PSP, na oczach dyżurnego, który zaalarmował kolegów na zmianie. Ratownicy otworzyli bramy garażu, zrobili parę kroków i w zasadzie byli na miejscu zdarzenia. Trudno o interwencję, która byłaby bliżej…
Kobieta kierująca citroenem opuściła pojazd o własnych siłach. Z auta sączyło się paliwo. Strażacy zaczopowali dziurę w zbiorniku, zabezpieczając w ten sposób miejsce zdarzenia. Udzielili też pierwszej pomocy kierowcy, usztywniając jej odcinek szyjny kręgosłupa i opatrując ranę dłoni, po czym przekazali ją pogotowiu ratunkowemu.
Straty po kolizji oszacowano na 10 tys. zł. Sygnalizator, który bardzo ułatwiał wyjazdy alarmowe, był własnością Komendy Powiatowej PSP w Złotoryi. Straż będzie się starała o naprawę urządzenia z OC sprawcy zdarzenia. – Największy problem jest w tym, że sygnalizacja w najbliższym czasie będzie zepsuta. A to może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo zarówno kierowców, jak i służb. Straż pożarna czy pogotowie to wprawdzie pojazdy uprzywilejowane, ale gdy wyjeżdżamy ze strażnicy, musimy ustąpić pierwszeństwa, takie są przepisy. A nie wszyscy kierowcy poruszający się ul. Legnicką respektują to, że spieszymy z pomocą w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia – tłumaczy Marcin Grubczyński z komendy powiatowej PSP.
Apelujemy zatem do kierowców poruszających się tym odcinkiem ul. Legnickiej, by zachowali większą ostrożność przy strażnicy i umożliwili pojazdom uprzywilejowanym płynne włączenie się do ruchu.
(fot. arch. PSP)