Było gorąco, naprawdę gorąco. I nie powodował tego upał, ale ostry wycisk, jakiego złotoryjanie mogli zaznać dzisiaj nad zalewem.
Trzy niezwykle żywiołowe instruktorki poprowadziły coś na kształt maratonu fitness, łączącego w sobie 3 dyscypliny sportu: zumbę strong Magdaleny Hrycaj, tabatę i cardio power Anety Bożych (Endorfina A.B.) oraz sztuki walki serwowane przez mistrzynię ju-jitsu Kingę Zagdańską.
Rozpoczęło się od ostrego treningu, po którym odbyła się zumba. – Rozgrzewka dała nieźle popalić, do tego doszło słońce, ale się nie poddaję – mówił na początku pan Grzegorz, jedyny mężczyzna wśród kilkudziesięciu kobiet biorących udział w imprezie. I faktycznie nie poddał się, wytrzymując do samego końca, co w przypadku pań nie wszystkim się udało.
Następnie przyszła kolej na trening sztuk walki, składający się z 24 stacji, na których uczestnicy mogli poćwiczyć obronę, atak oraz wzmocnić swoją kondycję fizyczną.
Koleją atrakcją były tabata i cardio Power, a na zakończenie – rozciąganie ciała.
Dla zregenerowania sił każdy mógł skorzystać z owocowego bufetu.
- Dziękuję instruktorkom za poprowadzenie treningów, uczestnikom i kibicom za przybycie, Złotoryjskiemu Ośrodkowi Kultury i Rekreacji za wsparcie, a obsłudze medialnej na uwiecznienie naszych poczynań – powiedziała na zakończenie pomysłodawczyni i koordynatorka „harmidra”, Katarzyna Iwińska.