Wielki „pająk” od poniedziałku pracuje na stawie przy ul. Wiosennej. To specjalistyczna koparka, która zajmie się uporządkowaniem zbiornika z mułu i kamieni. Rozpoczęła się inwestycja, na którą z niecierpliwością czekają okoliczni mieszkańcy. Praca wre również na Podwalu.
Wczoraj pracownicy Zakład Budownictwa i Melioracji Wodnych „Ostroga” z Milicza, który wygrał przetarg na „żabi dołek”, przez cały dzień oczyszczali brzeg stawu porośnięty wybujałą roślinnością. Wycięli kilkumetrowej szerokości pas pałki wodnej i trzciny. Dzisiaj na Wiosennej miał się pojawić geodeta, by wzdłuż brzegu wytyczyć obszar, w którym koparka będzie pogłębiała zamulony zbiornik. We wtorek charakterystyczna maszyna z elastycznym podwoziem zgarniała ścięte zarośla. Jeszcze w tym tygodniu jednak ma się wgryźć w dno. Jej operatorzy zapewniają, że wygrzebie się z każdego bagna.
Przypomnijmy, że po zakończeniu prac staw ma mieć prawie 2 m głębokości i dwie wysepki usypane na środku, które staną się azylem dla ptaków wodnych i żab. Wykonawca inwestycji wzmocni też linię brzegową opaskami z faszyn.
Podczas rewitalizacji stawu Urząd Miejski w Złotoryi zastosuje rozwiązania, które utrzymają zbiornik w lepszej kondycji. Napowietrzać go będą pływająca fontanna oraz kaskada, po której będzie spływać woda z rurociągu zasilającego staw (więcej pisaliśmy o tym TUTAJ).
Z rozpoczęcia robót na Zielonym Oczku cieszy się mieszkająca w okolicy pani Marianna. – Chodzę tędy prawie codziennie i widzę, jak to miejsce od lat umiera. Bałam się już, że całkiem zarośnie nam ten staw. Burmistrz dotrzymał jednak słowa i coś się zaczęło w końcu dziać – uśmiecha się złotoryjanka, która – jak mówi – od prawie 60 lat przychodzi nad staw przy Wiosennej. – Przed wojną przy gliniance działała cegielnia, potem było wysypisko, ale za dziecka zawsze mówiliśmy, że idziemy na cegielnię. Wtedy staw był głęboki, żyły tu m.in. traszki i raki. To piękne miejsce, szkoda tylko, że niewielki park między stawem a szpitalem zostało zabudowany domami, byłoby tu jeszcze przyjemniej – dodaje z nostalgią pani Marianna.
Przebudowa zbiornika ma się zakończyć do października. Całość będzie kosztować blisko 170 tys. zł.
Coraz bardziej zaawansowane są też prace modernizacyjne na Podwalu. Ekipy RPK rozkopały ulicę wzdłuż i montują w ziemi betonowe elementy kanalizacji deszczowej, dzięki której podczas ulewy nie będą zalewane okolice ul. Dolnej. Wzmacniane są również murki oporowe przy skarpie. Gdy zakończą się roboty ziemne, zaczną się prace przy podbudowie nowej jezdni oraz układaniu chodników.