Kopacz to ostatnia wieś w gminie Złotoryi, która nie ma świetlicy wiejskiej. Ale ma się to zmienić jeszcze w tym roku. Rozpoczęła się już budowa budynku, który – jak na tego rodzaju obiekt – będzie miał specyficzną konstrukcję, bo kontenerową.
Jednokondygnacyjny budynek o 15 m długości i 6 szerokości powstaje na niewielkiej działce gminnej w sąsiedztwie placu zabaw. W zeszłym tygodniu firma, która realizuje inwestycję, wykopała dziurę w ziemi pod betonowy fundament. To na nim zostaną ustawione kontenery, z których będzie zbudowana świetlica.
– Nie otrzymaliśmy pozwolenia, by w tym miejscu stanął obiekt o konstrukcji stałej. To teren zalewowy, blisko rzeki, a poza tym przez środek działki biegnie infrastruktura przesyłowa. Jeśli dojdzie do jej poważniejszej awarii, moduły świetlicy będzie można zdemontować i przenieść w inne miejsce, aby zrobić dostęp do sieci zakopanych w ziemi – tłumaczy wójt Jan Tymczyszyn.
Graniczący bezpośrednio ze Złotoryją i liczący ok. 250 mieszkańców Kopacz to ostatnia miejscowość w złotoryjskiej gminie, w której mieszkańcy nie mają swojego miejsca na integrację. Co prawda na czas najważniejszych spotkań wiejskiej społeczności wynajmowane było w jednym z gospodarstw pomieszczenie gospodarcze, ale było to rozwiązanie niewygodne i tymczasowe. Miejscowym nie pozwalało rozwinąć skrzydeł.
Nowa świetlica ma być gotowa jeszcze w tym roku. Zmieści się w niej przy stołach ok. 40 osób, a przed budynkiem powstanie parking na kilka samochodów. Obiekt będzie wyposażony nie tylko w salę do spotkań, ale również w kuchnię i toalety. To umożliwi lokalnej społeczności oraz władzom gminy organizowanie w nim różnego rodzaju imprez okolicznościowych, a nawet komercyjny wynajem na przyjęcia. – Zrobiła się moda na koła gospodyń wiejskich, ludzie chcą się spotykać i działać społecznie. Potrzebują do tego świetlic. Na wsi to często jedyne centrum życia kulturalnego – dodaje wójt Tymczyszyn.
Inwestycja ma kosztować ok. 600 tys. zł, ale gmina wyda na budowę świetlicy z własnej kasy tylko jedną trzecią tej kwoty, resztę pokryje ze środków zewnętrznych – 400-tysięczna dotacja pochodzi z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.