6. edycja Dolnośląskiego Festiwalu Filmowego „Złoty Samorodek” przeszła do historii, w której zapisała się wielkimi literami.
Tegoroczny festiwal był niezwykły, gdyż twórcy dostarczyli do Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji (organizatora Samorodka) 160 filmów. Do ścisłego finału jurorzy wybrali ich 30, po 10 w każdej kategorii: film animowany, dokumentalny i fabularny.
– Te filmy obejrzało 5 osób, które dokonały wyboru 10 najlepszych ich zdaniem w poszczególnych kategoriach. Od piątku wyświetlaliśmy wybrane filmy w naszym kinie i tym razem oceniała je trójka jurorów – mówił w niedzielę, podczas rozpoczęcia ceremonii nagradzania najlepszych twórców, Zbigniew Gruszczyński, dyrektor ZOKiR-u.
W loży jurorów zasiedli Kamila Mitek, Kamil Brade i nieobecny podczas ceremonii Błażej Przygodzki.
W kategorii filmów dokumentalnych zwyciężyła „Rdza” Rafała Małeckiego. Kolejne miejsca zajęły: „Homo Peregrinus” Andrzeja Święcha i „Służyliśmy u Amerykanów” Moniki Mazanek-Wilczyńskiej.
Najlepszym filmem animowanym okazało się „Too Late” Kingi Syrek. Za nim uplasowały się: „Dwoistość wyobraźni” Daniela Zagórskiego i „Cinema Pandemiso” Magdaleny Miśkiewicz.
Wśród filmów fabularnych zwyciężył „Przypadek Jana Pampucha” Mikołaja Piszczana. Za nim znalazły się kolejno: „Chester” Artura Michalika i „Porwać Andrzeja” Weroniki Kozłowskiej.
– Jestem bardzo zadowolony, że mogłem zobaczyć to piękne miasto i dodatkowo sfotografować je z drona – mówił jeden z nagrodzonych twórców. – Ta nagroda jest dla mnie sporym zaskoczeniem, gdyż macie tutaj bardzo wysoki poziom. Jest to dla mnie wielki zaszczyt, że znalazłem się w tak zacnym gronie – dodał kolejny filmowiec.
–Nie oceniałam was technicznie, ale oceniałam wasze pomysły, wasz przekaz i emocje jakie płynęły z tych filmów. Muszę powiedzieć, że wszystkie zrobiły na mnie wrażenie i wzbudził emocje. Nie było żadnego filmu, który pozostawiłby mnie obojętną. Niezależnie od wyniku tego festiwalu, chciałam powiedzieć, że wszyscy jesteście wygrani, ponieważ robicie to co kochacie – mówiła Kamila Mitek. – W ciągu ostatnich 5-10 lat bardzo wzrósł poziom filmu niezależnego, więc nikogo już nie dziwi, że są one na wysokim poziomie. Natomiast to co mnie urzekło to pasja. We wszystkich filmach widziałem zapał, pasję i serce twórców. I bardzo ważne jest abyście tej pasji nigdy nie stracili. Na to jest jedna recepta. Musicie nadal robić filmy – dodał Kamil Brade.
– Złotoryja kocha film i kocha kino. 5 lat temu wpadliśmy na pomyłaby zorganizować festiwal i byśmy mogli na tej sali oglądać filmy, których nigdzie indziej zobaczyć nie można. Bardzo mnie cieszy, że z roku na rok rośnie poziom tych filmów. Mam nadzieję, że ci z państwa którzy w tym roku poddali się naszej ocenie, tutaj w Złotoryi dostaną złotych skrzydeł, które poniosą ich ku dalszym sukcesom – mówił burmistrz Robert Pawłowski.
Niezwykły festiwal musiał mieć niezwykłe zakończenie, dlatego też został ozdobiony koncertem zespołu Klassic Modern. Muzycy zagrali kilkanaście utworów, wśród których znalazły się także partie wokalne.
– Jako organizator składamy serdeczne podziękowania za pomoc w organizacji festiwalu i jego uroczystego zakończenia: burmistrzowi Robertowi Pawłowskiemu, Polskiemu Bractwu Kopaczy Złota, firmie PH Vitbis oraz Hotelowi Gold w Złotoryi. Zespołowi Klassik Modern dziękujemy za piękną oprawę muzyczną – dziękuje Zbigniew Gruszczyński.