W niedzielę na dziedzińcu romańskiego kościoła w Świerzawie odbył się średniowieczny jarmark, na który przybyli nie tylko miejscowi, ale także turyści z całej Polski.
Na dziedzińcu kościoła św. Jana i św. Katarzyny, poza 20 stołami z wyrobami rękodzielniczymi, znalazło się wielu atrakcji, które przyciągnęły tłumy. – Odwiedziło nas wiele osób ze Złotoryi, Legnicy, Jeleniej Góry, Wrocławia i innych większych miast Polski. Wszyscy ci, którzy wzięli udział w jarmarku, weszli też do kościoła i zobaczyli jego wnętrze. A to był główny cel organizacji tej imprezy, czyli promocja kościoła – mówi Magdalena Figa, dyrektor Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Świerzawie, będącego organizatorem jarmarku.
Podczas imprezy można było podziwiać (i kupić) m.in. ceramikę, pierniki, lawendę, świece, wyroby dekoracyjne, bukiety ziół, kosmetyki naturalnej produkcji, miecze rycerskie, wyroby tkackie, miody i przetwory z owoców. Ale świerzawski jarmark to nie tylko stoiska kupieckie z rękodziełem i produktami lokalnymi. Przekraczając mury okalające kościół, można było w łatwy sposób przenieść się do czasów średniowiecza. Jedną z atrakcji wydarzenia było darmowe zwiedzanie kościoła z przewodnikiem pod hasłem przewodnim „Poczuj z nami średniowiecze”, które prowadził Arkadiusz Muła, dyrektor Muzeum Regionalnego w Jaworze.
Zwiedzanie odbywało się średnio co 2 godziny, a każde było zakończone krótkim koncertem muzyki średniowiecznej grupy „Rocal Fuza” ze Świeradowa-Zdroju.
Na dziedzińcu kościoła można było podziwiać także pokazy historyczne prezentowane przez grupę artystyczną z Legnicy. Rycerze walczący w zbrojach do swoich inscenizacji zapraszali zarówno dorosłych, jak i dzieci, a na stoisku ze zbroją rycerską można było przymierzyć różne jej części.
Na dzieci dodatkowo czekały gry i zabawy historyczne. W jednym z namiotów można było pooglądać instrumenty muzyczne stylizowane na średniowieczne, wykonane własnoręcznie przez lidera zespołu ze Świeradowa.
Gościom podobała się także wystawa ponad 150 zdjęć Daniela Raka pod nazwą „Gmina Świerzawa w obiektywie”, która wśród drzew obrośniętych bluszczem prezentowała się niesamowicie. Z kolei samorząd mieszkańców miasta Świerzawy i KGW Stara Kraśnica przygotował wystawę czarno-białych zdjęć Świerzawy.
Goście jarmarku mogli też samodzielnie wybić własną monetę na stoisku z mennicą i upiec własnoręcznie zrobione podpłomyki według starodawnego przepisu. Czas spędzony na jarmarku umilał im zespół z okolic Milicza, który śpiewał ballady przygrywając na lirze korbowej.
Organizacja wydarzenia stała się też okazją do uporządkowania zakrystii zabytkowego kościoła. W dotychczas zagraconym pomieszczeniu obecnie znajduje się „świerzawski zakątek kolekcjonera”, w którym można oglądać przedmioty zgromadzone przez Jerzego Guzowskiego ze Starej Kraśnicy, miłośnika i kolekcjonera starych przedmiotów związanych głównie z gminą Świerzawą.
- Pan Jerzy już od jakiegoś czasu wspominał o tym, że gdyby znalazło się odpowiednie miejsce pełniące funkcję mini muzeum, to z chęcią przekazałby część swoich bogatych zbiorów. Najlepszym miejscem okazała się zakrystia kościoła, która dzięki starym murom tworzy idealne tło dla starych cennych przedmiotów – dodaje Magdalena Figa. W zakątku znajdują się m.in. stare narzędzia gospodarcze, maszyny do szycia, maszyna do pisania, księgi, wagi, dzbany, a nawet stare narty i rower. Zakątek został oficjalnie otwarty podczas jarmarku, ale będzie dostępny dla zwiedzających przez cały czas otwarcia kościoła.
- Średniowieczny jarmark przy kościele św. Jana i Katarzyny w tym roku odbył się po raz pierwszy, ale sądząc po ilości osób i zadowoleniu gości, które wzięły udział w wydarzeniu oraz po zadowoleniu rękodzielników ze sprzedaży swoich produktów, jestem przekonana, że jarmark na stałe wpisze się w kalendarz stałych imprez organizowanych przez CKSiT. Do przemyślenia pozostanie tylko termin, w jakim będzie się on odbywał – mówi na koniec Magdalena Figa.
Filtry