Prokurator zarzuca byłemu wójtowi Zagrodna, Tadeuszowi Sz., działanie na szkodę gminy, którą kierował. Tamtejszy samorząd miał przez niego stracić ponad 700 tys. zł. Do Sądu Rejonowego w Złotoryi trafił już akt oskarżenia.
Śledztwo w tej sprawie przeprowadziła Prokuratura Okręgowa w Legnicy, która oskarżyła Tadeusza Sz. o przestępstwo niedopełnienia obowiązków przy pełnieniu funkcji wójta gminy Zagrodno. Chodzi o zaniechanie podjęcia czynności mających na celu wyegzekwowanie od dłużnika gminy kwoty 726 839 zł i 43 gr. To czyn z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego.
Tadeusz Sz. był wójtem gminy Zagrodno w latach 2014-2018. Przegrał ostatnie wybory z Karoliną Bardowską. Do zdarzenia objętego aktem oskarżenia doszło w okresie od czerwca 2016 r. do listopada 2018 r. Co konkretnie się wydarzyło?
Oskarżony miał celowo nie poinformować działu księgowości Urzędu Gminy w Zagrodnie o wydanym w kwietniu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Legnicy V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych orzeczeniu nakazującym dłużnikowi zapłatę ww. kwoty. Choć postanowienie sądu było zaopatrzone w klauzulę wykonalności, były wójt nie skierował też do komornika wniosku o wszczęcie egzekucji wobec dłużnika. Zdaniem prokuratury, Tadeusz Sz. nie miał zamiaru egzekwować tych pieniędzy, mimo że był odpowiedzialny za majątek gminy.
– W ten sposób oskarżony, nie dopełniając swoich obowiązków jako funkcjonariusz publiczny, działał na szkodę gminy Zagrodno jako jednostki samorządu terytorialnego, a więc na szkodę interesu publicznego – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Kim jest dłużnik, od którego Tadeusz Sz. zaniechał egzekwowania należności? To były pracownik Urzędu Gminy w Zagrodnie, który podczas budowy wodociągu do Olszanicy i Grodźca – a więc jeszcze za czasów, gdy gminą kierował wójt Mieczysław Słonina – podrobił decyzje starosty złotoryjskiego z roku 2011 i 2012 dotyczące zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę. Został za to prawomocnie skazany w 2013 r. przez Sąd Rejonowy w Złotoryi.
Gminna inwestycja została ostatecznie zrealizowana, jednak chcąc uniknąć konsekwencji związanych z procedowaniem w oparciu o podrobione dokumenty, gmina odstąpiła od zawartej wcześniej umowy z województwem dolnośląskim na dofinansowanie budowy wodociągu. W ten sposób Zagrodno straciło dotację ze środków unijnych w wysokości 394 822,35 zł. Jeśli dodać do tego poniesione opłaty bankowe w ramach zaciągniętej przez gminę pożyczki z Banku Gospodarstwa Krajowego, wyprzedzającej finansowanie w ramach PROW 2007-2013, straty zagrodzieńskiego samorządu sięgnęły kwoty 426 839,43 zł.
Ale to nie wszystko, bo w związku ze zrealizowaniem inwestycji bez pozwolenia na budowę Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Złotoryi zobowiązał gminę Zagrodno w 2015 r. do zapłacenia opłaty legalizacyjnej dla wodociągowej sieci przesyłowej w kwocie 300 000 zł. Gmina tę sumę zapłaciła.
Łącznie więc w związku z realizacją inwestycji na podstawie podrobionych dokumentów Zagrodno poniosło szkodę w kwocie 726 839,43 zł. To koszty budowy i legalizacji wodociągu poniesione w latach 2012-2015.
Gmina złożyła pozew w sądzie i zażądała od swojego byłego urzędnika zapłaty tej kwoty. I korzystny dla siebie wyrok otrzymała. Tyle że oskarżony Tadeusz Sz. od czasu wydania wyroku sądowego nie podjął czynności zmierzających do egzekucji zasądzonej kwoty od dłużnika. Tym samym, zdaniem prokuratury, nie dopełnił obowiązków wójta i działał na szkodę Gminy Zagrodno.
Czynności egzekucyjne wobec dłużnika gminni urzędnicy podjęli dopiero w 2019 r.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Tadeusz Sz. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Za przestępstwo, które zarzuca mu prokurator, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Filtry